poniedziałek, 13 lipca 2015

Popek Monster, czyli raper idolem Karola

„Król Albanii”, Popek Monster czyli raper, który stał się idolem nastolatków i prowokatorem destrukcyjnego zachowania natoletniego chłopaka z Kalisza


Według powiedzenia „wyróżnij się albo zgiń”, życie przeciętnej osoby w dzisiejszym świecie nie ma racji bytu. Należy odróżnić jednak fakt bycia osobą ponadprzeciętną, odznaczającą się oryginalną charyzmą, pomysłowością, stylem życia czy pewną umiejętnością od chęci zwrócenia na siebie uwagi poprzez niekonwencjonalne czyny budzące kontrowersje. Kontrowersje zazwyczaj przynoszą rozgłos, kiedy zderzają się ze sobą odmienne zdania, czy opinie na jakiś temat. Tak, było w przypadku Karola, który idąc za przykładem swojego idola rapera wyciął sobie na twarzy fragmenty skóry, wzorując się na bliznach Popka „króla Albanii”. Zdjęcia opublikował na facebooku, które szybko przyniosły mu rozgłos i wzbudziły kontrowersyjne emocje wśród innych ludzi, gdzie jedni podziwiają i wyrażają szacunek, drudzy nie dowierzają i hejtują zachowanie chłopaka.  

Karol Sekula, Popek z Kalisza
Screen z Youtube.com/Facebook.com

Niemniej jednak, dlaczego tak młody chłopak podjął się takiego czynu? Czym tak naprawdę się kierował? I czy swoim zachowaniem nie stanie się wzorem i nie wywoła lawiny, następnych „odważnych” wyczynów?


Jest to niewątpliwie niebezpieczne zjawisko, zwłaszcza że szczególnie młodzi ludzie idą nieświadomie za przykładem innych, często bez większego namysłu i zastanowienia. Szukają uwagi i zainteresowania swoją osobą, w końcu podobno bycie osobą przeciętną jest w dzisiejszych czasach nudne. Co zatem osiągnął "Karol, człowiek który stał się Popkiem"? Chłopak na pewno nie spodziewał się, aż tak dużego zainteresowania tym co zrobił, lawiny negatywnych komentarzy i udostępnień zdjęć skaryfikacji swojej twarzy. Czy tego właśnie oczekiwał? Szukał uznania, szacunku, podziwu czy może chciał zwrócić na siebie uwagę innych ludzi? 
Często osoby takie są bardzo zagubione, wewnętrznie czują się niedoceniane i samotne choć do końca nie zdają sobie z tego sprawy. Zazwyczaj mają też niskie poczucie własnej wartości, choć uważają się za wielkich "kozaków". Nikt, kto jest świadom swojego "ja" i ma poczucie bycia wartościowym człowiekiem nie szuka uznania w taki sposób. Wręcz przeciwnie, osoby pewne siebie nie muszą się dowartościowywać, nie muszą szukać podziwu, nie muszą nic udowadniać, ani pokazywać całemu światu tego kim są.
 Karol, chłopak niewątpliwie bardzo odważny, który chciał udowodnić całemu światu, że niczego się nie boi, że potrafi wytrzymać ból, że potrafi porwać się na coś, czego nie podjąłby się niejeden "chojrak". Zapomniał jednak, że nie wolno ślepo podążać za idolami, jego skaryfikacja zostanie zapomniana za kilka tygodni, a po "wielkim wyczynie" zostaną jedynie blizny na twarzy. Pamiętajmy, że nie tędy droga. Postępujmy mądrze, nie szukajmy uznania na siłę, nie udowadniajmy nikomu swojej wartości ani odwagi w taki sposób jak on. Żeby dobrze poczuć się we własnym ciele należy się zaakceptować, nie potrzeba do tego się okaleczać. 

Karol, człowiek który stał się Popkiem
Screen z Youtube.com/Facebook.com

Zastanawiające jak i czy w ogóle odniesie się do tego wszystkiego Popek, który do tej pory nie wydał żadnego głosu w tej sprawie?